bo ibras to menda.szybko poszukal pocieszenia po tym jak stracili dziecko.kto oceni cierpienie matki po takiej stracie.widocznie ibrahim nie lubi ogladac smutnych ludzi i postanowil sie nie zamęczac takim widokiem i poszedl pobzykac na boku.nieuczciwy klamca sadysta

W żadnym wypadku się z tym nie zgadzam, nie usprawiedliwiam zdrady, ale Ibrahim z bólem po stracie dziecka został sam w pałacu. Ledwo wyrwał się szponom śmierci i umiera jemu syn. Hatice zamiast znosić ból razem z mężem uważa, że tylko ona cierpi i tylko jej jest ciężko. Nic nie obchodzą ja uczucia Ibrahima, odsuwa się od niego jakby to była jego wina. Takie tragedie trzeba przeżywać razem wspierając się wzajemnie...Nigar wykorzystała słabość Ibrahima w tragicznym dla niego momencie. Nie sądzę aby on wtedy myślał racjonalnie.

kazdy cierpienie przezywa inaczej.bardzo czestym odruchem jest odpychanie wszystkich, nawet bliskich

roznica jest taka, ze hatice postanawia wrocic do ibrahima, bo na wyjezdzie nie znajduje ukojenia.nie poszla szukac kochanka, wrocila do zdrajcy

co trzeba miec w sercu, zeby isc bzykac inna babe, jak jeszcze dziecko nie ostyglo w grobie.a zona przewraca sie po scianach w cierpieniu

Z tego co pamiętam zdradził Hatice tylko raz, a potem oddalił Nigar z pałacu bo bardzo tego żałował. Była taka scena kiedy Hatice znalazła w sypialni szal Nigar, zorientowała się, że Ibrahim ją zdradził bo jego odtrąciła. Hatice zaniosła szal Kalfie i powiedziała, że chciałaby o wszystkim zapomnieć...Wybaczyła i Nigar i Ibrahimowi. A Nigar zamiast dać sobie spokój od tego czasu chodziła za Ibrahimem krok w krok, wodziła wzrokiem, mówiła że żyć bez niego nie może...wchodziła do jego komnaty, chciała popełnić samobójstwo...
Upłynęło naprawdę dużo czasu zanim Ibrahim pokochał Nigar.

Zgadzam się z Tobą w 100%. Ibrahim bardzo cierpiał po stracie synka ale jego cierpieniem nikt się nie przejmował. Hatice nie tylko go odtracila ale także winila za to, co się stało. On ją bardzo kochał, chciał być przy niej, przecież chciał nawet z nią jechać do tej drugiej rezydencji,gdzie udała się po próbie samobójczej ale nie chciała go ze sobą zabrać. Został sam w pałacu, zaistniały okoliczności i zapomniał się z Nigar, czego zaraz zresztą pożałowal. To nie jest typ babiarza i nigdy nie był. Faktycznie musi coś czuć do Nigar, jeśli tak ryzykuje ale Hatice jest biedna.

dziewczyny Jestescie matkami?nie lubie hatice, ale rozumiem co wtedy przezywala.wiem, ze ibrahim tez cierpial.ale slowo, ze on sie zapomnial bo zostal odtrącony, jest niestosowne.poszedl na latwizne bardziej tu pasuje

Chyba nie dokładnie oglądałaś te odcinki skoro uważasz że Hatice winiła za wszystko Ibrahima. Hatice winiła siebie myślała ( zresztą nie wiem czy nie słusznie ) że podczas karmienia udusiła syna

Niby tak ale przecież stwierdziła potem, ze to wszystko przez te rzeźby, czyli przez Ibrahima. Chciała odsunąć od siebie winę. I to było bardzo widoczne w jej stosunku do Ibrahima po tym wszystkim. Oczywiście, że udusiła syna przy karmieniu, kiedy zasnęła, to nie ulega wątpliwości ale psychologicznie próbowała zrzucić winę na Ibrahima.

Dokładnie nie wiadomo równie dobrze dzieciak mógł umrzeć przez truciznę którą Hurrem posmarowała dziennik Ibrahima. No nie wiem ja staram się ją zrozumieć co czuje matka która straciła drugie dziecko.

Czy w przyszłych odcinkach Hatice wyjaśni, ze już wtedy gdy znalazła szarfę zorientowała się, że Ibrahim zdradził ją z Nigar? Czy tylko tak to zinterpretowałaś?
Ja się strasznie dziwiłam, że ona po znalezieniu tej szarfy tak po prostu ją oddaje Nigar jakby nigdy nic i pomyślałam, że albo jest wyjątkowo naiwna albo nie daje po sobie poznać że wie. Ale nawet jeśli udaje to nie rozumiem jak to jest możliwe, przecież ona jest taka zazdrosna...

Chyba nie wyjaśni ale ja też tak to zinterpretowalam, tym bardzie, że oddając szal powiedziała "zapomnijmy o wszystkim " czy coś w tym stylu.

Też na początku zinterpretowałam to tak, że Hatice wszystkiego się domyśliła. Jednak kiedy zdrada Ibrahima z Nigar wyjdzie na jaw Hatice zacznie "łączyć" pewne fakty, sytuacje w tym przypomni sobie o znalezionym w sypialni szaliku Nigar....
Hatice mogło chodzić także o to, że (o ile dobrze kojarzę), inni obwiniali Nigar o to, że nie upilnowała Hatice, kiedy ta chciała popełnić samobójstwo i dlatego Hatice powiedziała "zapomnijmy o wszystkim". Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi :D

Tak. Ja bym obstawiała że wtedy z szarfą ona naiwnie nie skumała co się wydarzyło, w przeciwnym wypadku raczej by tego tak po prostu nie odpuściła...

Może i tak być, to ma sens. Mogła mieć na myśli swoją próbę samobójczą.

nie sądzę. Królewska córka przynosi służącej szal czy chustę bo znalazła pod łóżkiem w swojej sypialni, tak przy okazji, to dziwne? Do obowiązków Nigar nie należało ścielenie łóżek i sprzątanie ona była zarządzającą Kalfą w pałacu Hatice. Skąd więc jej szal pod łóżkiem? Hatice zorientowała się o zdradzie, tyle że myślała, że to jej wina i że Ibrahim po prostu nie panował nad sobą bo go zostawiła w takiej dramatycznej chwili. Myślała że to tylko jeden raz. Ja tak to zrozumiałam.

Osobiście nie przepadam za Hatice. Jest osobą niestabilną emocjonalnie a do tego egoistką. Ta jej miłość, którą oplata Ibrahima jest niszcząca i dusząca jak liana. W pewnym momencie Hatice zaczyna Ibrahima traktować jak swoją własność, jak raba, który z łaski pańskiej i dzięki małżeństwu z księżniczką zyskał zaszczyty. Zresztą ta jej postawa i słowa którymi rani Ibrahima niszczą jego miłość. Faceci są ambitni ale pewnych rzeczy nie przebaczają. Mocno zraniona męska duma, bywa przyczyną końca miłości i lojalności.

Bardzo jest mi szkoda Hatice, wiem , że bardzo cierpi, bo kocha. Z tym ze jej błąd polega na tym, ze ona chyba kochać nie do końca potrafi. Jej miłość jest wręcz toksyczna, władcza. Brakuje jej takiego ciepła, uśmiechu, żartu i zabawy.
Od tak sama z siebie powinna Ibrahimowi ugotować zupę, kochać się z nim na podłodze, trochę spontaniczności jej brakuje ale nie brak jej wymagań i pretensji. Ten facet ma na głowie całe Cesarstwo Osmańskie z w domu wieje chłodem.
Nie mniej jednak, rozumiem Nigar jednak uważam, że nie powinna uwodzić Ibrahima. Ibrahim i Hatice mogliby się dogadać, dotrzeć i bardzo kochać. nie wchodzi się do cudzego, zajętego łózka. Daye ma rację, że to jej wina.

No no ponosi cię fantazja ;) ugotować zupę kochać się na podłodze Chyba troszkę za dużo ksiązek ala Grey moja kochana :D Nie te czasy nie ta mentalność nie ta wiara nie ta kultura ;) Tak tak to wszystko wina Nigar a biedny Ibraś jest molestowany seksualnie :D Ojj rozumie że aktor moze kręcić ale że aż do tego stopnia ;)

Zraniłeś mnie do głębi :))) Pan Szary nie jest i nie był ani literaturką ani filmikiem godnym mej uwagi.
Ręczę Ci, że niejedna muzułmanka żyjąca w tamtych czasach mogłaby zawstydzić europejską kobietę biegłą i sprawdzoną w praktyce znajomością kamasutry. Tego jak zadowolić mężczyznę, jak go uwodzić i jak dobierać odpowiednie afrodyzjaki.
Tamte kobiety nie były mniszkami, a tych w haremach już nie wspomnę.
Pisząc o zupie i miłości na podłodze miałam na myśli po prostu ciepły dom. Każdy facet lubi mieć do kogo i czego wracać.

Sorry ale znając tamte realia czytając ksiązki o tamtych czasach ( a zaręczam ci że przeczytałem ich mnóstwo jako pasionat historii ) jakoś ciężko mi było wyobrazić sobie sułtankę-muzułmankę baraszkującą na podłodze nawet z mężem ;D Nie mówiąc już o sułtance gotującej mężowi obiadek :D

Nie wiem jakie książki, księgi czytałeś, nie neguję Twojej wiedzy. Proponuję jednak zacząć od KORANU :)

Pozdrawiam.

W koranie jest coś o gotowaniu zupy przez sułtankę ? :D

Panie Marku, czepiał się Pan jednego wyrażenia, napisanego bardziej w przenośni aniżeli dosłowności. Chodziło mi o klimat domowego ogniska, ciepło po prostu jakie kobieta może stworzyć mężczyźnie, jeśli chce i stan majątkowy czy status nie mają tutaj nic do rzeczy. Liczą się dobre chęci :)
Ibrahim potrzebował takiej atmosfery bo to był "swojski chłop".

Dokładnie tak. Ibrahim zwyczajnie źle trafił. Ich miłość była prawdziwa, co niestety nie zmienia faktu, że oni do siebie nie pasują. Hatice nie potrafiłaby mu stworzyć ciepłego domu, bo ona tylko siedzi, dyryguje służbą i wymaga. Ona by chciała być postawiona na piedestale i być "noszona na rękach". Tak została wychowana - jako sułtanka od urodzenia, której należy się wszystko co najlepsze i prawdopodobnie nawet nie przyszło jej do głowy, że mogłaby inaczej funkcjonować, że mogłaby nie tylko brać, ale też i dawać ciepło i wsparcie swojemu mężczyźnie. Traktować go jak równego. Może go i kocha, ale w dalszym ciągu traktuje go jak kogoś niżej od siebie. We wczorajszym odcinku znowu mu to dała jasno do zrozumienia. Mogła mu powiedzieć, że jeśli ją zdradzi to ona odejdzie od niego, co byłoby nawet w porządku, ale ona powiedziała znacznie więcej - że jeśli ją zdradzi to słono za to zapłaci... no i jak tu kochać taką kobietę...

Ale przecież kochali się w hammamie i to ONA to zainicjowała, powiedziała mu, że przygotowała kąpiel, choć on nie miał wielkiej ochoty, nawet powiedział, że jest potwornie zmęczony. Potem go myła, bardzo zmysłowo aż wreszcie ją złapał i zrobił co trzeba. :) Czyli jednak miała trochę fantazji i potrafiła zapomnieć o tym, że jest z rodu Osmanów :)

Ona nie traktuje Ibrahima jak swoją własność, słowa o tym, że bez niej Ibrahim straci wszystko wypowiedziała dwa razy i w obu przypadkach były to wybuchy: zazdrości (do Ibrahima) i gniewu (do Hurrem, gdy ta wspomniała przy Hatice coś o haremie Ibrahima).
Ona ciągle bardzo go kocha i odchodzi od zmysłów na samą myśl, że jego miłość ostygła. Kiedyś nawet pocałowała go w rękę a tak się chyba nie traktuje raba. Ale fakt, powiedziała kilka slow za dużo, Ibrahim to zapamiętał, choć nadal jeszcze wtedy ją kochał, ale nie wybaczył. Przy Nigar czuje się jak Pan i to go chyba bardzo kręci.

Zgadzam się, Hatice się domyśliła ale wolała odpuścić, bo czuła, że sama się do tego przyczyniła.

czego sie domyslila?zdrady?

ucielaby leb nigar osobiscie

Chyba jednak się domyśliła ale łba nie ucięła. Była taka scena, kiedy Hatice rozmawiała z Nigar, długo po tamtym zdarzeniu, wtedy Nigar ponownie przydzielono do pałacu Ibrahima, bo ten gdzieś wyjechał na jakąś wojnę; Nigar wspominała scenę łóżkową z Ibrahimem i na tym zastała ją Hatice. Spytała czy wszystko ok, Nigar odparła, że tak ale źle się czuje, na co Hatice powiedziała "tylko nie choruj" i wymownie spojrzała na Nigar - wie jak złoto. Bez dwóch zdań.

zdrada dla kobiety bywa potężną zniewagą.Hatice nie wybaczylaby tego, ze jakas sluzka pokalala jej krolewskie gniazdo.nie ma szans

Na 100 % nie domyslila sie niczego. Hatice jest zbyt dumna zeby odpuscic cos takiego. Spojrzala wymownie, bo sie zmartwila, nie nadinterpretujmy ;)

wczorajszy odcinek udowodnil, ze sie nie domyslila.teraz dopiero bedzie tropic z kim ibras sie spotyka

Chyba jednak masz rację :)

PS nie znoszę określenia "Ibraś".... brrrr.... ;)

tez nie znosze tego okreslenia.ale poniewaz nie lubie ibrahima to trzeba go jakos tak nieprzyjemnie nazywac

A mnie to drażni, bo jest moją ukochaną postacią. I to określenie w ogóle do niego nie pasuje :)

w takim razie nie bede juz o nim tak pisac:) w sumie niedlugo mu leb utną i watek zakonczy sie sam

Udusza go, jak już. I serial straci najciekawszą postać. Ale doceniam, że rezygnujesz z "Ibrasia".

nie lubie go ale doceniam jako postac.czuje, ze tez bedzie mi go brakowac

A Ibrahim w końcu jej uległ i tak przez długi czas zdradzał swoją żonę.

No i nareszcie ktoś gada do rzeczy! On wtedy racjonalnie nie myślał, a potem to już się tak poukładało z tą Nigar...

Dokładnie, Ibrahima nie można o wszystko oskarżać. W ogóle to takie dziwne małżeństwo. Choć oparte na miłości, to jednak Ibrahim ma tą swoją dumę i nie lubi być określany jako "sługa". Nie, że się obraża ale jest mu przykro. Hatice lubi pokazywać, że jest z rodu Osmanów i płynie w niej osmańska krew, a więc jest ważniejsza. Oni powinni być dla siebie przyjaciółmi, a nie że jeden się wywyższa a drugi strzela focha. Ale się zgadzam - po śmierci syna powinni być razem i się wspierać... Hatice zachowała się tak, jakby widok Ibrahima przynosił jej ból. Tyle, że ciężko ją o wszystko obwiniać, bo kobiety są wrażliwsze i na pewno była w totalnej rozsypce jak Ibrahim. Nikt tutaj nie myślał racjonalnie.

Jak wiele małżeństw mieli swoje problemy. Ale zwróć uwagę, że w momencie zabójstwa Ibrahima przez sułtana wszystkie problemy mieli już rozwiązane. Ibrahim postanowił poświęcać więcej czasu żonie i dzieciom i przed swoją śmiercią poprosił sułtana o urlop, w celu wyjazdu z rodziną na odpoczynek do Edirne. Mnie bardziej jest z nich dwojga żal Hatice. Zabójstwo Ibrahima przez jej rodzonego brata, zniszczyło ją psychicznie, czemu trudno się dziwić. W serialu będzie pokazane, że nawet 7 lat po śmierci męża nie mogła zapomnieć o Ibrahimie, co doprowadziło ją do śmierci samobójczej. Dodam od siebie, że według opracowań historycznych Hatice zmarła nie 7, a już 2 lata do po śmierci męża.

Uwielbiam Ibrahima, po prostu to jest tak charakterystyczna i wspaniała postać, lecz bardzo łatwo zauważyć jego pychę, to co dzisiaj opowiadał na spotkaniu z mężami stanu, szkoda że nigdy nawet nie dowiedział się za co został zabity, sułtan zrobił to podstępnie, jeszcze ta kolacja z Hurrem i Ibrahimem jak gdyby nigdy nic. Po śmierci Ibrahima stracę resztki szacunku do sułtana, on jest zwykłym kretynem i mordercą

Słuchaj, skoro on później posunął się do zabójstwa własnych synów: Mustafy (bezpośrednio) i Bajezyda ( pozwolił Selimowi na zabicie Bajezyda i jego synów) to, przy tych zabójstwach ,to, co zrobił z Ibrahimem to "igraszka".

Akurat Bajazyd był naprawdę zdrajcą, lecz to co zrobił Mustafie tym też przeszedł samego siebie

"Winą" Bajezyda było to, że nie chciał się zgodzić na objęcie tronu przez Selima i jego zdegenerowaną żonę, wierną "kopię" Hurrem- Nurbanu. Mi jest jego także żal.

Prawo sukcesji ustawione przez Megmeta II Zdobywce mowi:
,, ktokowielwiek przejmnie najwyzsza wladze, usmierci swych braci, zeby dac wytchnienie swiatu" To gdzie tuSulejman jest morderca skoro dzialal wg. prawa swojego przodka. Swinia byl bo dal wladze najglupszemu.