Tak jak pozostałe filmy Cohenów, ten film jest niesamowicie dopracowany. Jest czarno-biały - może dlatego aby podkreślić czas, w jakim rozgrywa się akcja, a może dlatego, bo takie było życie głównego bohatera - fryzjera - narratora. Film jest raczej statyczny, co podkreśla też muzyka. No i jest raczej nieprzewidywalny...
więcejWłaściwie nawet nie wiem jaką ocenę wystawić. Śmieszne, bo gdy zacząłem go oglądać, to miałem raczej kiepski humor, przez cały film zastanawiałem się dlaczego go włączyłem, a co ciekawsze- dlaczego go nie wyłączam?! Naprawdę film jest dziwny, ale spokojnie mogę powiedzieć, że poczułem po nim katharsis, bo humor mi się...
więcejPicture Box w lipcu wprowadził do swojej oferty / kolekcji film "Człowiek, którego nie było" i nie tylko. Warto obejrzeć. Widziałem ten film jakiś czas temu i jest godny polecenia. Dałbym mu mocne 8/10.
Narratorem jest Ed, który z perspektywy czasu spokojnie, bez pośpiechu i zbędnych emocji opowiada o swoim "przypadku".
Ciekawym aspektem wykorzystanym przez braci Coenów sa niedomówienia, to one wprawiają w ruch coraz to nowe zdarzenia i stają się siłą napędową filmu. Nikt nic nie mówi, chyba, ze jest to nieodzowne. I...
Jak dla mnie jeden z najlepiej oświetlonych filmów wszechczasów. Idealnie wpasowane do opowieści, nie przeszkadza - buduje nastrój, nie odwraca uwagi od treści - podkreśla ją. Piękne kontrasty i tonacje szarości. Dobrze obejrzeć w kinie lub na dużym ekranie w wysokiej jakości. Polecam!
Do filmu nie miałem zastrzeżeń przez sporą jego cześć. Byłem urzeczony świetnymi zdjęciami – ich przemyślaną kompozycją, interesującą grą światłocieniem, wszechobecnym dymem, stonowanym kontrastem, dzięki czemu nastrój filmu był taki chłodny i surowy. Naprawdę dobra robota, wręcz czuło się to suche powietrze z...
jeden z gorszych filmów braci Coen, zawiodłem się; film jest po prostu nudny; ciekawie się zapowiadał; dobra fabuła, świetne zdjęcia
Moja ocena: 6/10
Trafny tytuł, choć film mógłby równie dobrze nazywać się "Człowiek z kamienną twarzą". Świetna gra aktorska głównego bohatera, gwoli wyjaśnienia, aktorstwo to nie tylko wyrażanie entuzjastycznych emocji, ale także sztuka ich tłumienia.. ;-) Ogólnie film na dużego plusa :)
Coenowie kolejny raz utwierdzili mnie w przekonaniu, że należą do ścisłej czołówki współczesnych twórców kina. Pod względem zdjęć, a szczególnie oświetlenia, to jeden z absolutnie najlepszych filmów jakie w życiu widziałem. W tych czarno-białych kadrach zawarli po prostu kwintesencję kina noir. Światło przebijające się...
więcej--==SPOILERY==-- Wytłumaczcie mi proszę, bo ja nie rozumiem... dlaczego pod koniec filmu, jeszcze przed egzekucją, kraty celi Ed'a były otwarte? Nie rozumiem tego... Nie powinno chyba tak być :)
... które do mnie przemawiają. Wiem, że ich kino jest bardzo ważne i doceniane, ale ja nie potrafię się do niego nastawić. Ten film za to jest rewelacją !
Nie oceniam,jako ze nie znam sie na ambitnym kinie"Fargo" podobal mi sie bardzo,"Gdzie jestes bracie" tez dobry,ale ten znudzil mnie smiertelnie,moze dlatego,ze nie trawie,wprost nie znosze takich typow jak glowny bohater.Mowi prawie nic,te zachwyty nad milczaca osobowoscia wcale do mnie nie trafiaja;facet nie mowi...
Tak się zastanawiam czy fakt, że w co drugim filmie Coen'ów gra żona jednego z nich (Frances McDormand), to zaleta czy wada? Zawsze jest taka sama, zawsze nieco postrzelona, z mocno zdziwioną miną. Można by ją nazwać wizytówką Coen'ów. I choć trzeba przyznać, że "Fargo" bez niej, to nie byłoby już to samo, to jednak...
więcejBob Thornton wypalił w tym filmie więcej papierosów niż słów powiedział. Film jest bardzo dobry, mroczny, świetny scenariusz, dobra gra aktorska.
Niesamowity klimat filmu... Wciągająca fabuła... Tylko jeden zarzut - za długi o dobre 20 minut :( Dlatego w mojej ocenie 7/10. Trudny w odbiorze dla kogoś kto liczy na lekką rozrywkę.
Głównym atutem filmu jest świetny scenariusz, który stale nas zaskakuje przez co film momentami lekko nudnawy ponownie nabiera tempa i ciekawi.
Ze wszystkich postaci najbardziej przypadł mi do gustu Tony Shalhoub jako Freddy Riedenschneider.
Wspaniały film, Coenowie przeszli samych siebie tworząc go. Niesamowicie klimatyczny, z intrygującym głównym bohaterem, który ma wszystko głęboko w ... Nic dodać nic ująć, trzeba obejrzeć!
A mnie urzekł niesamowicie. Narracja prowadzona tak niby od niechcenia,
leniwie, a w filmie dochodzi do tylu zaskakujących zaskakujących zwrotów,
że nie można się oderwać. Chyba życiowa rola Thortona plus jak zawsze
świetna u Coenów McDormand i początkująca Johanson. A klimat i muzyka nie
do przebicia. Polecam...
Pierwsze 40 minut niezbyt mnie zaciekawiło (a nawet nużyło). Jednak potem nastąpił zwrot - film coraz bardziej mnie wciągał i coraz bardziej mi się podobał, aż zakończył się genialną sceną.
Mimo wszystko 40 minut nudzenia się, to sporo. Podczas kolejnych seansów powinno być już jednak lepiej (bo i wiem, ze świetnie...