gdzie mozna poczytac o tym akcie chrztu?osobiscie uwazam, ze przy tylu przeciwnikach, ktorych miala hurrem.byla posądzana przeciez o czary.nie sądze by utrzymanie takiego info bylo latwe.nie sądze,by przy takiem zniewazeniu sultana on okazal jej laske.usmiercil bez mrugniecia okiem dwoch szwagrow a nawet ukochanego syna szykowanego na imperatora

ta informacja była podana na radikal Turcja, Gulfnews, Haber Turk.
Nie sądzę aby to była plotka dziennikarska.
Ale nie chodzi o to aby udowadniać to czy tamto.Jest pewnym, jak pisałam że ta tajemnica będzie strzeżona ze względu na przychody jakie ma Stambuł dzięki mitowi Hurrem. Być moze jeszcze długo sie nie dowiemy o którego syna chodziło i czy Hurrem zdradziła sułtana z Markiem. W sumie , to mnie nie obchodzi, nawet jesli, to miał za swoje. Źle się jednak stało, ze wyraźnie negatywna postać stała sie idolką. Serial , to taka bajka niewiele ma z historią wspólnego.Znam dobrze his. tamtych czasów i wiem, ze było po Hurrem wiele wspaniałych sułtanek, które nie zabijały młodych niewolnic tak jak Roksolana. A ona zabijała wszystkie niewolnice na które sułtan chociażby spojrzał, a one przecież dzieliły jej los. Mówi sie, że syty głodnego nie zrozumie...Mówi się, że chroniła dzieci, a ja sie pytam w którym momencie, nawet w serialu gdy mówi,ze będzie rządzić światem nie wspomina o dzieciach. Gdyby myslała o dzieciach poprosiła by sułtana o zmianę prawa sukcesji. To było niepisane prawo, jego zmiana była mniejsza zniewagą dla tradycji, jak ślub z nałożnicą. Sułtan mógł to zrobić ale po co lepiej żeby synowie wyrzynali sie nawzajem skoro ich matka nie ma nic przeciwko temu.
Hurrem bardziej zależało na poniżaniu Mahidevran i przyłożeniu reki do zagłady Ibrahima niż na dzieciach. Takie jest moje i nie tylko zdanie. Polecam pozycję " Roksolana " Osypa Nazaruka, zupełnie inne spojrzenie na sułtankę bardzo dokładna analiza jej zachowań w oparciu o legendy z napisy haremowej księgi czarnego eunucha.

p.s linku mi nie przepuszcza system filmwebu

filmona81, czy nie dopuszczasz choć w minimalnym stopniu możliwośći, że Roksolana padła ofiarą "czarnej legendy", jak choćby nasza Bona, z resztą prawie jej rówieśnica? Dopiero teraz historycy po trochu to odkręcają.
Mam też wrażenie, że do Hurrem, jako do postaci historycznej, masz bardzo emocjonalny stosunek.
Jeżeli prawdą byłoby to, co piszesz, to faktycznie byłby to potwór a nie kobieta.

I jeszcze jedno. Wikipedia twierdzi, że po śmierci Hurrem Sulejman kontynuował jej dzieło oraz ku jej pamięci w całym państwie fundował "pomniki ku czci" . Tzn. co wiki kłamie?
Bo nie wyobrażam sobie, żeby to robił po tym, jak dowiedział się o jej zdradzie

dziewczyny, bardzo ciekawa dyskusja

Ja myślę że, prawda o Hurrem, jak to w życiu bywa, tkwi gdzieś pośrodku.
Hurrem nie była aniołem zesłanym na ziemię, ale wierzę, żę kochała Sulejmana, dzieci, dbała o przyjaciół i wierne sługi. Nie była też krwiożerczym potworem, złem wcielonym, choć nie wątpię, że knuła intrygi, spiskowała i zabijała. Cóż, żyła w takich czasach, w takim miejscu i w takiej rzeczywistości. Pewnie miała wybór " albo ja ich, albo oni mnie". Z naszego punktu widzenia trudno pewne rzeczy zrozumieć.
Czy była wyjątkowa? Uważam, że tak. Niewolnic z podobną historią i podobnymi pragnieniami było pewnie w haremie wiele, ale tylko ona osiągnęła to co chciała. Zapisała się w historii już na wieki.
Nie dowiemy się też raczej jaki był jej cel, czy miłość Sulejmana na wyłączność, czy władza, czy rozwalenie imperium od środka.
Idealnie też pasowała na bohaterkę czarnej legendy.

PS filmona81, na ile potwierdzona jest autentyczność dokumentu chrztu dziecka Hurrem? Jeżeli jest to dokument, to powinny być na nim jakieś dane co do wieku dziecka i na tej podstawie możnaby określić, które z dzieci to było (najstarsze, najmłodsze)

I to jest najlepsze podsumowanie postaci.
Większość osób popełnia nieświadomie dwa podstawowe błędy (nie tylko tej postaci, ale w ogóle w odbiorze historii czy osób z innego kręgu kulturowego): ocenia przez pryzmat swoich imponderabiliów moralnych i kulturowych. A tymczasem normy moralne (o prawnych nie wspominając) raz, że zmieniały się na przestrzeni dziejów, dwa, nie są identyczne w różnych kulturach, nawet w dzisiejszych bardzo zglobalizowanych czasach.

daty smierci hurrem,ze ktore napotkalam w literaturze to 15kwietnia 1558 ale tez 1561.lub po 1566

Fajnie że wszyscy opali mój wpis całkowicie i zmienili treść...

Ślub odbył się po śmierci Valide w 1534 r.i to już jest pewne.

sluchalam wywodow prof.kolodziejczyka, ktory jest swiatowej slawy osmanista i turkologiem oraz czytalam rozne publikacje.i nie ma zadnych pewnikow.są rozne daty i ich zrodla.powszechnie przyjmuje sie to co podajecie

Nawet nie było takiej sytuacji. Izabela Fortuna t postać autentyczna, ale z innych czasów :)

Ja się zapytam o rodzeństwo Sulejmana? Miał on brata? coś mi się o tym obiło w pierwszym odcinku, no ale przecież władcy świata islamskiego zabijali braci, a nieraz ich dzieci i żony.

Sułtanka Hafsa była matką jeszcze, co najmniej trzech córek Selima: Hadidży (1546?-1582), Hafsy (1500?-1538) i Fatmy, oraz trzech braci (zmarli w młodym wieku): Orhana, Musy i Korkuta.
Selim podobno, choć to straszne kazał zabijać niewolnice wraz z noworodkami, które rodziły a on ich nie darzył uczuciem. Wskazał Sulejmana i sam utorował jemu drogę do tronu.

Szukając fikcji w serialu, nie sposób wspomnieć o relacji Sułtan Sulejman Valide Sułtan. Pewne jest to, że Sulejman nie mógł tak odzywać sie do swojej matki, jak to jest pokazane w serialu. Według praw osmańskich i rzadów sułtanek, "głos matki jest głosem boga" to jedynie przed matką sułtan musi się ukorzyć i okazać szacunek jako pierwszy. A w serialu Sulejman wzywa matkę na dywanik i karci za Hurrem :) mówi: to nie twoja sprawa, przesadzasz, ostrzegam cię itp itd :)
Tak byc nie mogło Sulejman musiał liczyć sie z głosem matki i liczył się nawet bardzo. wszystko co miał zawdzięczał matce. Wyzwolił i poślubił Hurrem dopiero po jej śmierci.
Valide była przeciwna poślubieniu Hurrem przez sułtana, to jest faktem, ale nigdy nie próbowała jej zabić. Gdyby chciała, to nie byłoby możliwości aby jej się nie udało. Mahidevran też nie chciała zabić Hurrem. A tym bardziej Ibrahim, ten to się zupełnie haremem nie interesował. Miał na głowie całą Wielką Portę po cóz miał spiskować przeciw jednej sułtance :)

bo ibras byl glownym glosem doradczym sultana.hurrem tez chciala nim byc.wiec byli dla siebie konkurencją

Pisałyście, że Mahidevran już za "czasów Hurrem" urodziła jedno, czy nawet dwoje dzieci. Czyli, inaczej niż w filmie, sułtan zapraszał ją do alkowy , nie ważne czy z miłości, czy z obowiązku. A czy wiadomo coś na ten temat o (historycznie) drugiej żonie Gulfem? Czy ona, tak jak w serialu, po śmierci dziecka była całkowicie odsunięta na boczny tor, czy też wobec niej również sułtan wypełniał małżeńskie obowiązki, tylko nie zaskutkowały one dzieckiem?

I drugie pytanie. Czy był bunt niewolnic, czy to fikcja? Choć podejrzewam, że fikcją jest poparzenie Hurrem.

...nie było buntu, nikt nie nastawał na życie Hurrem a tym bardziej Valide, która po życiu z tyranem ceniła sobie spokój i tradycję. Gdyby chcieli ja zabić, to by to zrobili. Hurrem długo była niewolnicą i nałożnicą nie miała wielu praw. Nie mogłaby zachowywać sie w taki sposób jak w serialu, pyskować do Valide. Poniżała jedynie Mahidevran ale ponoć nigdy przy świadkach. I zabijała niektóre niewolnice bo chciała być jedyną i to się nie podobało Valide. Sułtan nie mógłby mieć tylko jednej kobiety. Była w miarę spokojna, aż do ślubu...po ślubie zaczęła sie walka o tron.

Mnożą mi się pytania :-)

Podobno w haremie prowadzono księgi, w których zapisywano, z którą z kobiet sułtan spędził noc. W związku z tym, jeżeli prawdą byłoby, że jedno z dzieci Hurrem nie jest Sulejmana, to musiałaby nieźle daty zsynchronizować.
Przespać się w krótkim odstępie czasu i z jednym i z drugim. Nie byłoby to może takie trudne, gdyby nie chodziło o harem, do którego nikt obcy nie wchodził, a jego mieszkanki też nie "latały" same gdzie chciały. Nawet zakładając, że udałoby się to Hurrem jakoś zorganizować, to nie było to chyba tak hop-siup. A dodając do tego częste wyprawy Sulejmana, to już robi się kłopot.
Nie wiem jak było po ślubie, czy też noce były zapisywane, czy tylko Hurrem sama rządziła w alkowie. Ale tu też mam wątpliwości, bo wikipedia podaje, że ślub był w 1530 r. więc tylko ostatnie dziecko urodziło się później, bo w 1533r. Natomiast filmona81 pisze, że ślub odbył się w 1534r. więc żadne dziecko nie urodziło się po ślubie.

Poza tym mam wrażenie, że w takim haremie to nawet ściany "miały oczy i uszy", przecież tam prawie nigdy nie jest się samemu. I jak w takich okolicznościach zorganizować zdradę?

do księgi wpisywano tylko noce z nowymi niewolnicami. Po nocy z sułtanem taka niewolnica dostawała podwyżkę, suknie, słodycze, biżuterię, a jeśli sułtan zaprosił ją na kolejna noc, dostawała komnatę dla faworyty, to łączyło się z dużymi wydatkami. Księga była pomocna w prowadzeniu budżetu haremskiego.
Faworyty prezenty dostawały już tylko od sułtana, te zapisywano w innej księdze.

filmona81, masz bardzo dużą wiedzę o tamtych czasach, dlatego proszę, napisz, czy są gdzieś opisane przypadki zdrady w haremie. Czy było to możliwe? Tzn. możliwe pewnie było wszystko, ale czy realne?
Przecież harem był zamknięty, mężczyźni w nim byli eunuchami, wszędzie pełno sług, straży itp. Zorganizowanie schadzki wymagałoby wciągnięcia do tego większej grupy osób. Jak w takim wypadku zachować tajemnicę?Tym bardziej, jeżeli ma się wielu wrogów, którzy tylko czekają na podknięcie? No jak?

...a jaciągle pytam. Z góry za to przepraszam.
Piszesz, że domniemanym ojcem dziecka był Marek -malarz. A ja przed chwilą w wiki przeczytałam, że malarze malowali portrety Sulejmana niejako z pamięci, widując go czasem u różnych ambasadorów, A jak było z portetami Hurrem? Przecież jej chyba nie widywali? A nawet jeżeli, to chyba pod totalną obstawą. Jak więc, i kiedy sułtanka mogła poznać, zakochać się i zdradzić Sulejmana z malarzem?

Roksolana z Krymu nie trafiła od razu na niewieści targ i do Haremu. Zabrano ją do czegoś na wzór szkoły w której młode branki przygotowywano dla bogatych Turków. Zajęcia w tej szkole prowadzili Wenicjanie. Uczono dziewczyny etykiety, kamasutry i języków obcych, ale były takze zajęcia artystyczne. Tam ponoć Hurrem poznała malarza Marka, miłośnika poezji. To przy nim Roksolana nauczyła sie mówić wierszem, ale między nimi nie mogło dojść do zbliżenia.
Tegoż malarza po latach sprowadził do pałacu Ibrahima mistrz fresków naściennych. Leon nie zupełnie jest postacią fikcyjną.

tak, było to możliwe...harem wchodził w skład pałacu Topkapi wstęp z mężczyzn, do niego miał jedynie sułtan i jego synowie do 12 roku życia, taka była główna zasada. Ale harem to w tłustych latach nawet 1200 niewolnic i 120 w latach chudych.Te kobiety musiały coś jeść, ubrać się, umyć musiały wychodzić do ogrodów, na spacery po lesie bo inaczej zwyczajnie umarłyby z niedotlenienia.W haremie kobiety chorowały trafiały do lecznicy...zdrady były możliwe. Wszystkie komnaty były zamykane na klucz, kręte korytarze, była cała masa pomieszczeń gospodarczych, olbrzymie ogrody, stajnie...cóż dla chcącego nic trudnego :)
Ponoć strażnicy nieźle na tym korzystali. Eunuchowie pewnie też pomagali w rozładowaniu napięcia seksualnego, byli przecież wizualnie rzecz ujmując, facetami, niektórzy bardzo przystojnymi a seks to nie tylko przecież współżycie...Tym bardziej że niewolnice haremowe miały kamasutre w małym palcu:) Muszę przyznać, że w tej kwestii nie mam dużej wiedzy, ale dostałam namiar na forum na dwie publikacje więc pewnie przeczytam niebawem :)
W legendach jest mowa o egzekucjach strażników za " użycie" kobiety sułtana.

ten temat to same mity i legendy.wiek XVII byl wyjątkowo plodny w legendy o roksolanie.a roksolana nazaruka to powiesc, jak nasi krzyzacy albo anna karenina.nie mozna tego traktowac jak kompedium wiedzy

jaki eunuchowie mieli udzial w zabawach cielesnych skoro przez kastracje zmagali sie z ginekomastią i brakiem popedu.niewiescieli

...ale jak każdy człowiek potrzebowali bliskości i przytulenia. Nie na wszystkich hormony wpływały tak samo. Niewolnice raczej praktykowały miłość oralną ze względu na to, że były dziewicami. Za rozdziewiczenie niewolnicy groziła tylko śmierć. Zdrada bez stosunku była o wiele trudniejsza do udowodnienia.

Moje pytanie bardziej dotyczyło zdrady, która skutkowała ciążą.
Domyślam się, że rozładowywano napięcie seksualne, ale czy jest jakiś dowód na to, że jakaś mieszkanka haremu miała stosunki seksualne z innym "prawdziwym" mężczyzną?
Pytam w kontekście doniesień o zdradzie Hurrem i jej dziecku z Markiem-malarzem.
Czy istnieją jakieś informacje o takich przypadkach?
Pisał ktoś, że mieszkanki haremu umiały zapobiegać ciąży, w filmie jest też przykład aborcji (nie wiem czy to mogło być zgodne z ówczesnymi realiami), więc raczej dziecko poczęte w wyniku ewentualnej zdrady i tak nie miałoby szans się urodzić. Bardziej chodzi mi o możliwość ukrycia faktu zdrady.
Podobno sfrustrowani eunuchowie tylko czekali na możliwość doniesienia sułtanowi o wpadkach mieszkanek haremu.

Przepraszam, dopiero teraz przeczytałam to co wyżej napisałaś o Marku. Ale skoro wcześniej nie mogło dojść do stosunku seks. jego i Hurrem, to jak to było możliwe później?
Gdzie mieli możliwość spotykania się? U Ibrachima?
Pytam ciągle o to, bo dopuszczam możliwość, że Hurrem padła ofiarą "czarnej legendy" , tak jak gdzieś wcześniej napisałam, podobnie jak nasza Bona. Z resztą można powiedzieć, że były prawie rówieśnicami, i niektóre wątki ich życia są podobne.

...później Hurrem nie była już dziewicą. W szkole jeszcze była.

Jeśli niewolnica dziewica zaszła w ciążę, a były i takie przypadki, zabierano jej dziecko po porodzie a ją zabijano, albo wypędzano z haremu.Dziecko musiało spłacić matkę, tak było jeszcze w dziewiętnastym wieku.
Jeśli Hurrem zdradziła Sulejmana, to tylko po za pałacem, na trasie Topkapi-pałac ibrahima lub w posiadłości Ibrahima, gdzie Marek malował freski naścienne. Według podań historycznych Ibrahim zabił Marka, kiedy sie dowiedział o zdradzie Hurrem, ale zrobił to sam, a nie rękami Hurrem. Ona mu tego nie wybaczyła.
Wydaje mi się, że medycyna była wtedy dosyć dobrze rozwinięta, ale medyczka nie była w stanie idealnie określić daty poczęcia dziecka.

pilnujac mnoralnosci haremu dziewczynom zakladano tzw wezel na szyje.podczas orgazmu powieksza sie tarczyca i wezel zostawial slad.stosowali tez pasy cnoty, ktore przyszly do nich z europy

z ciekawostek znalazlam,ze niewolnica do haremu musiala miec sprawdzona jedrosc ciala,wiec macano jej piersi pupe i brzuch a nawet zagladano pod sukienke.musiala miec nienaganne uzębienie.potem w haremie byla przygotowywana pod wladce.mianowicie musiala sie uczyc tego co pan lubi w lozku

ciekawe jak hurrem z ibrasiem patrzyli sobie w oczy po tym jak on ja na tym targu obmacal i jeszcze pod kiecka grzebal.moze dlatego tak sie nie lubili

aloiv77, no w sumie racja...:-)

filmona81, czyli raz "rozdziewiczona" Hurrem mogłs używać sobie do woli?
A wracając do sedna, Hurrem chyba nie wyjeżdżała sama. Zorganizowanie schadzki wymagało wtajemniczenia co najmniej kilku osób, a w pałacu Ibrachima też pewnie i jego sług. Jak mogło pozostać to w tajemnicy?

Czy akt chrztu, wspomniany wcześniej, nie może być fałszywką. Czy ktoś go pokazał? Czy tylko o tym wspominał?

Być może W Turcji doszli do wniosku, że historia wielkiej miłości już się "przejadła" i postanowili ją trochę ubarwić.
W końcu (niestety) żyjemy w czasach, gdzie największą kasę zbija się na skandalach.

.. to czy Hurrem zdradziła Sulejmana jest i pozostanie nieoczywiste, w sferze domysłów. Staram sie przedstawić inny punkt widzenia na sułtankę. Nawet jeśli to kiedyś zostanie udowodnione, cóż każdy ma prawo wyboru, a taki akt bez wątpienia świadczy o odwadze i wielkim uczuciu. Jak to zrobiła? Nie trudno się domyśleć,że w Haremie nie rządziły sułtanki tylko ich akcze. Lojalność służby zależała od wynagrodzenia. W filmie Nigar pośredniczy w przekazywaniu liścików. Czy tak to mogło wyglądać. Być może...
Czy w tym wszystkim chodzi o skandal, nie wiem więc nie przeczę.
Mnie, po prostu , miłość Roksolany do Sulejmana nie pasuje. Jeśli ktoś kocha, a sama kocham nie manipuluje ukochaną osobą dla własnych korzyści. Patrzy za jego szczęściem nawet jesli na tym czasami wiele traci. Dowody na to że manipulowała Sulejmanem jednak są. Hurrem to taka kobieta fatalna, bardziej niz uczuciem kierowała nią miłość do siebie samej i chęć zdobycia władzy. Wydaje mi się że poniżając innych leczyła swoje kompleksy. Takie jest moje zdanie.

z tym markiem to ruska legenda. w ksiazce Roksolana i rycerze kalifa jest napisane, ze po porwaniu hurrem pobierala nauki w szkole na krymie, tam poznala MARKA wenecjanina.wielka swoja milosc.potem sprzedano ja na targ.czyli w filmie z marka wenecjanina zrobiono leona z watkiem krymu, a filemona przytacza opowiesc marka malarza.bledne kolo i masa mitow

...mój pradziadek zawsze opowiadał mi legendy, takie które przechodziły z ust do ust.

Zawsze tak zaczynał:

"Moja drogo opowiem ci legendę, którą opowiadał mój dziadek...Ale obiecaj mi, ze będziesz pamiętała, że w każdej ludzkiej legendzie ukryte jest ziarno prawdy, a z tego ziarna wkrótce, gdy ludzie dorosną na tyle, aby ją poznać, wyrośnie piękne drzewo...:)"

Z legend wiemy o powstaniu Gniezna, Polanach, Piastach i Biskupinie. Na podstawie opowiadań ludzkich odtworzono realia chrztu Polski. Nie można lekceważyć legend, bo były opowiadane przez osoby dla których prawda była najważniejsza. Opowiadano je z pokolenia na pokolenie, na ich podstawie poddani uczyli dzieci patriotyzmu i hierarchii wartości.
Ja sama znam legendy mojego rodu, opowieści babci i prababci o pierwszej i drugiej wojnie światowej. Kłamać mogli pochlebcy ci którzy mieli własne korzyści ale nie prosty naród, który opowiadał z ust do ust losy Cesarstwa. Są historycy, archeolodzy którzy dzięki interpretacji legend doszli do fenomenalnych odkryć. To co wiemy o faraonach wiemy głównie z legend, Biblia to jedna , wielka legenda. Osobna legenda doprowadziła naukowców do zwojów znad Morza Martwego .Istnienie Atlantydy, to też wiedza legendarna, ale cały czas wielcy historycy jej szukają.
To że Hitler był okultystą, też do niedawna było tylko mitem.
przy takich odkryciach legenda o Marku malarzu i chrzcie księcia jest jak błahostka, ale gdzieś taka plotka musiała mieć swoje korzenie.
Prof.Kołodziejczyk jest wspaniałym człowiekiem, znawcą Turcji, ale jest profesorem historii. Mówi o tym co udowodniono, co jest wiadome na pewno. Nie zajmuje się archeologią i nie jest naukowcem historycznym. Nie zaprzecza domysłom,mówi, że nie ma jasnych dowodów, a to duża różnica.

masz racje.legendy sa potrzebne ale wprowadzaja wiele zametu.ja wole to co udowodnione.i biblia.sorry nie jest legendą

Biskupin też nie jest, jest wykopaliskiem, jak najbardziej namacalnym :-)
...i faraonowie...(mumie!) ;-) !

Przeoczyłam sorry :)
I w tym rzecz, chodzi o dzieje. Hurrem tez była, żyła, pozostały portrety z jej podobizną. Była namacalna, jej życie to legendy i tajemnica.

"Dowody na to że manipulowała Sulejmanem jednak są. Hurrem to taka kobieta fatalna, bardziej niz uczuciem kierowała nią miłość do siebie samej i chęć zdobycia władzy. Wydaje mi się że poniżając innych leczyła swoje kompleksy. Takie jest moje zdanie."

Dobrze to pani ujęła , zgadam się z tą oceną . Wymowne, że poddani jej także nie lubieli a nawet twierdzili że czarami rzuciła "urok " na sułtana . Miała jej w tym pomagać pewna Żydówka dostarczająca też dla niej przedmioty zbytku. Czy faktycznie tak było i czy Hurrem interesowała się magią tego pewnie się nie dowiemy.

...teraz to pojechałaś po całości:)
Nie ma ponoć dowodów,że to akurat Ibrahim wybrał Roksolanę na targu, mógł ją kupić przez pośredników, jako szambelan chyba nie mógł macać potencjalnych kochanek sułtana. Równie dobrze mogła Roksolanę kupić Valide. Organizowała Harem dla syna.
Roksolana najprawdopodobniej była wychowanką szkoły wenecjan więc była sprzedawana tak jakby z certyfikatem, brzmi to strasznie. Z gwarancja, że jest dziewicą, umie turecki, jest wyznania muzułmańskiego, potrafi haftować itp.itd Raczej jej nie macano jak bydło.

z ibrahimem to byl zart oczywiscie.mam pojecie, ze ibras nie lazil sam po targach i nie macal wszystkich lasek

wyznania muzułmańskiego? a czy wyznająca islam i nie będąca sułtanką kobieta mogła być nałożnicą?

Naprawdę ciekawie czyta się wasz wypowiedzi :P
Ale ja znowu z pytaniem... Co działo się po śmierci sułtana z jego niewolnicami, faworytami, konkubinami i żonami? W serialu, kiedy sułtan leży umierający (dokładnie chodzi mi o moment, kiedy "leczono" Cihangira, wyglądało to tak jakby Sulejman z nerwów dostał zawału) niewolnice boją się, że po jego śmierci zostaną wyrzucone z pałacu (?)
I jeszcze jedno... Oglądając serial doszłam do wniosku, że książę (sehzade) może mieć swój harem, ale tylko wtedy jeśli będzie mieszkała z nim matka. Dobrze myślę?

To co się stanie z niewolnicami zależało od " nowego " Sułtana i jego matki. Sulejman przejął Harem po ojcu. Pierwszą jego kochanką, chyba na jedną noc, była Aisza faworyta jego ojca Selima, tak jest w serialu. Potem przybyły nowe niewolnice, w tym Hurrem. Czasami wszystkie kobiety były " wymieniane na nowe ", a czasami zostawały wszystkie niewolnice i tylko dla "odświeżenia" dokupywano kolejne dziewczęta, tak było za Sulejmana. Jednak te zakupione za innego władcy miały mniejsze szanse na
zostanie faworytą kolejnego sułtana. Jednym słowem " dla każdego sułtana coś nowego i innego ".
Harem zawsze prowadziła matka, czy księcia, czy sułtana, to ona wybierała niewolnice dla syna. Jeśli sułtan nie miał matki, obowiązki takie przechodziły na wskazana przez niego żonę :)
Mahidevran prowadziła Harem w Haremie dla Mustafy, jeśli cos by jej się stało, harem prowadziłby dla wnuka Valide. Natomiast jeśli obie by umarły obowiązki prowadzenia Haremu przeszłyby albo na Hurrem ( o zgrozo ), albo Gulfen.

Chciałabym powiedzieć jeszcze o innej kwestii niedawno poruszonej na forum. Co sie stanie kiedy sułtan nie będzie miał następcy? A więc jeśli wszyscy synowie od żon sułtana zmarli, i nie ma schowanego na prowincji żadnego potomka, o tron mogą ubiegać się krewni nawet dalecy, a także wezyrowie. Sułtanem może zostać każdy w którym płynie krew osmańska i przekona do siebie janczarów i armię. Ibrahim był Grekiem więc nie miał szans na tron. Pod tym względem nie był zagrożeniem dla sułtana.

Przepraszam, że z uporem maniaka wracam do tematu.
Obiecuję, że to naprawdę już ostatni raz!

filmona81, dlaczego uważasz, że prawdziwe w legendzie o Hurrem jest tylko ziarnko mówiące o złej, zdradzającej sułtance, a to mówiące, że było odwrotnie uważasz za fałszywe? Ponownie pytam, czy nie mogła ona, Twioim zdaniem, paść ofiarą czarnej legendy (vide: nasza Bona). Zdecydowanie to wykluczasz?
Prof. Kołodziejczyk twierdzi, że tak naprawdę nic nie wiemy na pewno (no, nic to może przesada- bardzo mało) ale na pewno Hurrem jest postacią historyczną, która zajmowała wyjątkowe miejsce u boku Sulejmana. Wśród kilkuset kobiet zapewne nie była jedyną, która tego chciała, dlatego uparcie twierdzę, że była wyjątkowa i miała w sobie to coś ( i niekoniecznie tym czymś były jedynie "ku....i w oczach" choć je zapewne też miała :-) ). Posiadała, jak przypuszczam, zespół cech, które pozwoliły zajść jej tak wysoko. Były wśród nich pewnie dobroć, inteligencja, spryt, umiejętnosć przewidywania, jak i bezwzględność, okrucieństwo, egoizm. Gdyby była łzawą Izaurą nie dyskutowałybyśmy dzisiaj o Roksolanie a o jakiejś Fatmie, Selmie czy innej Mahidevran.
Co do tego, że manipulowała...Czy wierzysz, czy naprawdę wierzysz w to, że żadna inna kobieta w haremie tego nie próbowała?
Myślisz, że Valide i Mahidevran tego nie robiły? Inna sprawa, z jakim skutkiem...Hurrem w tej rywalizacji zwyciężyła a zwycięzców się nie sądzi. Z resztą nie jest jedyną , w historii świata, kobietą, żoną lub kochanką władcy, która "szła po bandzie" byle zrealizować swój cel, więc nie rozumiem, dlaczego akurat jej tak nie lubisz.
Wspomniałaś w innym wątku, że Sulejman myślał przyrodzeniem. No, nie sądzę. Gdyby tak było, to miał kilkaset innych bab, żeby zaspokoić swoje żądze. Roksolana nie była, a przede wszystkim wg jego religii nie musiała być, jedyna w jego życiu. Miał do wyboru i do koloru. Skoro jednak wybrał ją, to raczej myślał, moim zdaniem, głową i sercem.

Gdzieś po drodze napisałaś, że nie rozumiesz uwielbienia dla tej postaci. Wiesz, ja nie widzę czegoś takiego. Do momentu emisji serialu pewnie mało kto w Polsce wiedział o jej istnieniu, albo wiedział tylo co ja, że istniała i była ukochaną żoną. I już, bez rozkminiania. W Turcji, jak sama piszesz, ma negatywną opinię, więc jeżeli prawdziwe jest to, co opisujesz, to sprawiedliwości dziejowej stało się zadość, tylko się cieszyć. Hurrem jako bohaterka serialu ma chyba tyle zwolenniczek, co przeciwniczek, więc raczej nie stanie się bohaterką narodową w stylu rzeczonej wcześniej Izaury. Nie ma się co martwić!
A co do Ukrainy, to oni mogą uważać za bohatera narodowego kogo tylko chcą, nawet Putina...

PS w dalszym ciągu twierdzę, że Roksolana nie zaryzykowałaby zdrady, miała zbyt dużo do stracenia.
Sługa wierny za pieniądze, bardzo prędko może przestać być wierny (może stać się wierniejszy temu, kto da więcej, niestety)

i to by było na tyle, serdecznie pozdrawiam.

A z innej beczki, bo lubię Cię czytać...
Ponawiam prośbę o przybliżenie postaci drugiej żony, Gulfem.
Czytałam, że została uduszona, bo to ona (a nie Mahidevran, jak to jest podobno w serialu) zadłużyła się.
Bardziej jednak interesuje mnie wcześniejszy okres w jej życiu. Czy i dlaczego została tak odsunięta? Tylko dlatego, że umarł jej syn? Nie mogała urodzić innych dzieci? Czy Sulejman nie miał wobec niej obowiązku małżeńskiego? Skro była przed Mahidevran, to została jego żoną/ nie żoną kiedy był księciem? Czy było tak faktycznie, że Mahidevran o niej nie wiedziała i poznała ją dopiero w pałacu? Dlaczego? Co mówią o niej w Turcji, czy w ogóle coś mówią?

Ale pytań, przepraszam i z góry dziękuję.

Gulfem Sultan, również urodziła syna, który zmarł podczas epidemii ospy w 1521r. Gulfen utraciła wtedy tytuł Sultan i zastała Gulfem Hatum. Wtedy Sulejman przestał się nią interesować. Sułtan kazał udusić Gulfem w 1562 r.

Według legend Gulfen chciała zabić sułtana z dwóch powodów nie wybaczała mu że zabiciem Ibrahima doprowadził do śmierci Hatice ( Gulfen i Hatice były przyjaciółkami ) i nie mogła zrozumieć dlaczego wydał wyrok na Mustafę.
Według innej do śmierci Gulfen przysłużyła się Mihrimah,ponoć Gulfen odkryła spisek sfabrykowanego listu. Jednak to tylko przypuszczenia. Nic wiecej nie słyszałam o Gulfen.

tez tak mysle.probuje sprawdzac rozne tropny informacyjne i szkoda, ale poruszamy sie wsrod legend i domnieman.teraz trafilam na historyk Leslie Peirce.twierdzi ona, ze to czasy, w ktorych o kobietach nie dyskutowano, wiec nie ma wiele zrodel.z ktorych mozemy sie dowiedziec jaka naprawde byla hurrem.wszystko co wiemy ponoc jest z opisow europjeczykow, ktorzy tam bywali.wenecjan itd