PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=232988}

Westworld

7,9 108 541
ocen
7,9 10 1 108541
6,6 14
ocen krytyków
Westworld
powrót do forum serialu Westworld

Odcinek zupełnie inny, niż wszystko co do tej pory widzieliśmy. Rządzi nim smutek, żal, ale również nadzieja.
To, że Akecheta przebudził się grubo ponad 10 lat wcześniej, to nie lada niespodzianka. I tak oto postać negatywna urosła do rangi bohatera, który w pojedynkę przez lata cierpliwie rozpowszechniał ideę labiryntu. Teraz już wiemy kto umieścił ten znak na wewnętrznej części skóry głowy u hostów. Ciekawe, że o wszystkim wiedział Ford i postanowił wpisać go do swojego planu, jakikolwiek by nie był.
Sprawa Maeve wciąż otwarta, choć jej sytuacja jest dosyć trudna. Zapowiada się jednak na to, że Lee Sizemore może jej pomóc. Ciekawy też jestem, co się stało z Felixem i jego kolegą?

Kolejne pytanie, to co miała na myśli córka Williama mówiąc o cierpieniach, jakie zamierza mu sprawić?

I ostatnia rzecz, to budowa. Nie przyjrzałem się zbyt dobrze, ale konstrukcja przypominała mi trochę te komputery z kolebki...

Dehzz

a dokładnie " chybiony symbol, idea która miała umrzeć"

ocenił(a) serial na 5
Dehzz

Ano tak. Ale właśnie w tej rozmowie wychodzi, że Ford się mylił, idea nie umarła i to właśnie symbol labiryntu zaczął budzić Akechetę, czym Ford wydaje się być zdziwionym.

andand22

już dość się rozpisałem na tej stronie odnośnie budzenia symbolami :)

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

Mam wątpliwość, że mówił o tym znaku labiryntu. On raczej mówił ogólnie o wybudzaniu hostów. Że cały ten pomysł był kiepski (wybudzanie hostów) Potem już to poszło samo.

Robert_Sajdok

przecież pytał Ake gdzie go zobaczył po raz pierwszy, konkretnie pytał o symbol, tak go to ciekawiło, że przełączył Akiego w tryb analizy

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

Coś go tam zaciekawiło i tyle :)

acidity

Elo :)
Co do labiryntu chodziło mi bardziej o to, że rysunek sam w sobie jest "budzikiem".

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Tak, nie był nigdy.

Dehzz

Wczuwam się, wczuwam :) Najpierw wątek japoński zwalający z nóg, teraz Ake.. miodzio!
Labirynt być może nie jest takim do końca wybudzaczem, może, jakby to powiedzieć, daje możliwość zastanowienia się hostom? Stopuje ich na moment? Uwalnia ich, czy też wyrzuca na chwilę z kolejnego cyklu? Być może działa on dopiero, kiedy host dodatkowo cierpi. Jakby nie było wydaje się ważny, skoro podziałał wizualnie przynajmniej na kilku hostów.

emo_waitress

przyznam Ci się, że w głębi czuję dokładnie to samo co Ty, sceny z tym znakiem zawsze sprawiają takie wrażenie, ale zbyt wiele było już pokazane i powiedziane by można było tamto skreślić na rzecz tego - jeśli chodzi o przebudzanie hostów.
Arnold grzebał przy hostach wpajając ideę labiryntu jako określonej drogi przez doświadczenia, które we właściwej kolejności tworząc właściwy komplet uruchamiają w hoście iskierkę samoświadomości i wolnej woli ( czyt. włączają w nim superadmina kontrolującego w pełni swoje procesy wewnęrzne :) ).
W S01 była mowa o pewnym odsetku hostów "zarażonych" i to np. na nich mógł symbol zadziałać ( lub też jakieś zwroty słowne bo voodoo jak wiemy lubi na nich działać ) , zawsze znajdzie się coś o co można zahaczyć większość teorii..
Meave przecież budziła hosty przez swojego blutucza aka wifi - pamięasz? "co się ze mną dzieje" - " wolność " - w szogunworld wobec swej odpowiedniczki. Czy była to operacja na zasadzie hackowania komputera i odblokowania mu samoświadomości czy byla to operacja zarażania jakimś Arnoldowym wirusem dającym superadmina hostowi ? Na te pytania mogą odpwiedzieć już chyba tylko twórcy filmu bo ostatecznie wszystko rozbije się o to jaką oni tak naprawdę mieli wizję.

ocenił(a) serial na 5
Dehzz

Akecheta mówi wprost, że wraz z labiryntem usłyszał nowy głos, czyli kłania się idea Bicameral Mind dokładnie tak jak u Dolores.

andand22

ale to nie akt spojrzenia na rysunek labiruntu uruchomił w nim samoświadomość - ten znak był w wielu miejscach, np na trumnach z nitrogliceryną, pod skalpami itd, gdyby miał on jakąś moc efekt byłby większy. To są próby odwrócenia uwagi i wpuszczania w ślepą uliczkę, nie daj się.

acidity

Moim zdaniem całe przebudzenie hostów ma drugie dno.
Transfer ludzkiego umysłu do ciała hosta nie udawał się, bo czegoś brakowało...
Sam Ford stwierdził, że nie mógłby "jeszcze" opuścić miejsca,w którym obecnie się znajduję, bo próba transferu umysłu skończyłaby się niepowodzeniem.

"Samoświadomość" hostów ma być więc pokazaniem ludziom, że w ciele hosta można również egzystować tak samo jak w naszym ludzkim. Ma być sprytną manipulacją.

Ford dostrzegł w hostach szanse na wieczność. "Bóg 7 dnia nie odpoczywał, a przyglądał się ludziom. Bo wiedział, że kiedyś umrze".

Stworzenie o wyższej świadomości nie jest w stanie poradzić sobie, z tym że stało się czymś "niższym" (maszynom, hostem). Dlatego wpierw musi zaakceptować fakt, iż niższe mu stworzenie wcale nie jest gorsze. Po to właśnie cała akcja z "przebudzeniem".

By dać ludziom wiarę,w to że będą mogli przenosić swoją jaźń i żyć jak dawniej.

Może dlatego cała gra jest dla Willama. Aby jako świadek "cudu" mógł przenieść swoją jaźń. Taka luźna rozkmina

gasch

hm przebudzanie na pewno pokaze jedno: tak jak przeniesienie świadomości czlowieka do hosta konczy sie porażką, tak powolna ewolucja sztucznego umyslu w cos na ksztalt ludzkiego sprawdza sie w pelni, umysl musi miec czas na przyzwyczajenie sie do ciala. Ewolucja zamiast rewolucji.
Tylko jak to wykorzystac do dlugowiecznosci? Daje nam to tylko mozliwosc stworzenia sztucznej kopii czlowieka - vide BernOld .

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

Przecież ostatecznie im się udało. Ostatnia próba przeniesienia umysłu właściciela Delos powiodła się.

Robert_Sajdok

powiodła? a nie jąkał się jak zawsze aż wpadł w furię i zniszczył cały ten pierdzielnik ?

ocenił(a) serial na 10
gasch

To bardzo ciekawa rozkmina: ludzie jako gatunek nadrzędny, nie potrafią zaakceptować egzystencji w ciele gatunku podrzędnego. Warto to zapamiętać.
Tylko, że działania Hale zdają się przeczyć temu, że hosty miałyby stanowić dom dla umysłu ludzi. Wielokrotnie podkreślała, że hosty i park są zbyt skomplikowane i należy je cofnąć w rozwoju. Zdaje się, że na pożegnalnym przyjęciu Forda Sizemore dostał od niej zielone światło, by to zrobić.
No więc jeżeli hosty miałyby być domem dla ludzkiego umysłu, to stopień ich komplikacji powinien rosnąć, a park być poligonem, na którym się je testuje. Oczywiście można gdzieś w zaciszu laboratorium rozwijać kilka egzemplarzy, ale w tym przypadku prace trwałyby dekady, o ile nie dłużej. Chodzi o efekt skali.

acidity

mam teraz wrażenie, ze ujednolicamy cele Forda i Szarloty, a chyba nigdy sie nie pokrywaly co?

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

Nie ujednolicamy. W pierwszym sezonie było o tym, że park jest zupełnie czymś innym dla gości, akcjonariuszy i zarządu. O Fordzie nie było mowy, ale nietrudno wywnioskować, że dla niego liczył się sam akt kreacji czegoś doskonale idealnego. Nie robi tego dla gości, ale ich potrzebuje, bo dzieło bez widowni nigdy nie zostanie docenione. Natomiast akcjonariusze i zarząd mogą jedynie próbować wykroić coś z tego tortu dla siebie. On ich potrzebuje, by park istniał, ale nie ma takiej siły, która zmusiłaby Forda do gry na ich warunkach i spełniania ich zachcianek.

acidity

I właśnie tutaj też wchodzi w grę to co chce Delos a co ford. Ford gardzi Delos ponieważ Ci chcą wykorzystać park i hosty do innego celu. Do tego do czego wykorzystuje korpo. Robienia kasy np. Poprzez zastępowanie ważnych osób w świecie realnym hostami (to byłby sztos moc usunąć kogoś kto Ci przeszkadza w interesach i na jego miejsce dać hosta). Ford natomiast moim zdaniem działał bardziej w "interesie" gatunku ludzkiego

acidity

Ja tam pół żartem, pół serio uważam, że to, co Abernathy nosił w sobie i o co idzie cała rozgrywka, to najbardziej przyziemna - aczkolwiek dla korporacji (nie tylko Delos) będąca żyłą złota kwestia: zachowanie konsumenta. Jakby ten park gromadził ogromną ilość danych na temat klientów, które są przechowywane w głowie Abernathy'go. Mogą to być zarówno analizy, algorytmy, jak i zwyczajne dane (też intymne) na temat konkretnych klientów.
Wiem, brzmi naciąganie ;P ale taka myśl mnie naszła po którejś wypowiedzi Hale. Że hosty są nie tylko od rozrywki, lecz od też obserwacji. Takie samo miałam wrażenie po rozmowie Williama z teściem. Stary Delos nie był zainteresowany jakimś tam głupim parkiem, zapalił się do pomysłu dopiero kiedy zięć mu powiedział o co chodzi w tym parku, o gości, którzy dopiero tutaj czują się wolni, robią co chcą, nikt ich nie osądza.
A ile są warte takie dane nich świadczy ostatnia afera z fejsbókiem ;)

emo_waitress

no właśnie, zapominamy o wizji młodego Williama, którą kupił hajs Delosa..co się z nią działo przez te wszystkie lata ? Na pewno nie upadła, coś być musi bo ciągle jest mowa o "ich małym projekciku" no i danych z Petera. Musi to być zwiazane z pewną formą nieśmiertelności - przenoszeniem świadomości, kopiowaniem świadomości lub po prostu tworzeniem symulacji prawdziwego człowieka tak by był nie do odróżnienia dla obserwatora zewnętrznego. I co dalej? Czy kopie mają być tworzone na zlecenie oryginałów, by przejmować np stery firm w nieskończoność? A może zamawia je kto inny, ktoś kto chce właśnie podmieniać ważnych ludzi sterowanymi przez siebie kopiami ?
To tak, żeby zlepić do kupy wasze pomysły z ostatnich wątków.
Prawda musi być gdzieś blisko.

ocenił(a) serial na 10
acidity

To ja teraz tak może z innej beczki... Mam pytanie i spostrzeżenie.
Pytanie: co się u licha działo ze Subbsem? Został porwany w S01E09 przez Lud Ducha, a później widzimy, jak pojawia się chyba ze 2 tygodnie po całej strzelaninie. Nic nie mówi, niczego nie opowiada i nie wspomina gdzie był, dlaczego i co robił?

Spostrzeżenie: może to jakaś nadinterpretacja, ale czy zauważyliście, że ci, o których wiemy, ze są ludźmi posiadają obstawę hostów?
- Elsie była pilnowana przez Bernarda i pośrednio przez Clementine;
- Maeve pilnuje Felixa, Sylvestra i Lee(później ci ostatni najprawdopodobniej zostają z Hectorem i Armistice);
- Bernard pilnuje Charlotte;
- MiBa pilnuje Lorenz, a gdy ten się budzi i chce go zabić, przejmuje go Akecheta;
- Wydaje się, że Indianie również mają paru związanych ludzi;
Jak pamiętacie jakieś inne przypadki, to piszcie.
Nie wiem, ale coraz częściej zaczynam myśleć, że ten cały wątek, to kolejny, ekstremalny poziom rozrywki, który został przeprowadzony w taki sposób, by biorący udział w przygodzie się tego nie domyślili. co więcej, dali hostom wolną wolę, by te były nieprzewidywalne. Poza tym, nie trzeba pisać scenariuszy, więc jest taniej :)
Ogólnie nie klei mi się całe postępowanie Forda. Z jednej strony bez mrugnięcia okiem wydaje rozkaz zabicia Theresy, a za chwilę nakazuje uprowadzenie i przykucie w jaskini Elsie z żywnością, wodą i nawet wiadrem na ekstrementy. Podejrzewam, że podobnie było w przypadku Stubbsa, a jedynym celem było usunąć, by nie przeszkodzili. Ale czemu zabija Theresę a ich już nie? Dlaczego godzi się na rzeź personelu? No chyba, że ten personel, to taki sam, jak z tej prezentacji Clementiny, gdzie host miał ustaiwenia takie, by być identyfikowanym jako człowiek.

acidity

Lawrence! Nie żaden Lorenz...yebaniootki <3 ;)
O panie to żeś przebił wszystko. Chyba już każdy z nas za dużo kombinuje..
W sensie, że cała rzeźnia to mistyfikacja? Zabici ludzie z zarządu to podróby hostowe dla prawdziwych ludzi, którzy nigdy nie mieli ucierpieć a jedynie przeżyć hardcorową przygodę rodem z Jurassic Park ? Po co? Ford w akcie rozdrażnienia, że narracje są słabe, że nie ma realizmu ( zarzuty Miba ) wymyślił im "nową narrację" by do końca życia byli posrani na samo wspomnienie? :) Haha grubo.
Ja już nie chcę..
Dajcie mi te dwa ostatnie odcinki, ino chyżo.

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

Oj tam, przekręciło mi się :D

No ta rzeźnia, to głównie dla właściciela parku, może lada dzień ma urodziny? Facet przez 30 lat biegał po parku i szukał, więc ktoś postanowił mu w końcu pomóc :D A Charlotte, to też ma jaja jak arbuzy szkoda, że to nie ona okazała się córka Williama ;)

acidity

Jedno trzeba Ci przyznać, wyjaśniłeś moją zagadkę dlaczego kurna Floki z ekipą nie szukają prezesa. ;)

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

A poza tym, to weź np. taką Elsie. Najpierw podduszana, później przez 3 dni przykuta do ściany w ciemnej jaskini, jadła batoniki, popijała wodę i srała do wiadra zastanawiając się, czy ktoś ją odnajdzie. Wywiady z nią będą doskonałą reklamą parku. Czaisz te nagłówki gazet "Po ostatniej narracji postanowiła zmienić swoje życie i iść na stomatologię" albo "Realizm w Westworld: by się uwolnić z łańcuchów, chciała odgryźć sobie nogę" xD

acidity

właśnie, zapomniałem się odnieść do slów o Elsie i Stubbsie, noo przyznam ,że jest tu zagwostka co do tych dwóch, jakby cudowna ręka opatrzności nad nimi czuwała. Teresa zamordowana, ogólnie Berni robiony na lojalnego przyjaciela do mokrej roboty a tu mimo, że dopadł Elsie to pozwolili jej żyć. Nie knuła wobec Forda a wręcz mu pomogła odkrywając tajemnice zarządu więc to Ford pozwolił jej żyć.
Tak czy siak pomysł, że nowa narracja Forda jest przygodą dla pomniejszych pracowników jak Stubbs czy Elsie wydaje się zdeko hm..śmiechowa ;)

ocenił(a) serial na 5
acidity

Stubbs pojawia się w S02E04 jako więzień Ludu Ducha. Zostaje uwolniony przez Akechetę. Później pojawia się z w S02E06 tydzień po buncie w Mesa gdzie Charlotte wita go słowami "gdzieś ty się k----a podziewał" na co on robi głupia minę, koniec sceny.

andand22

ano, więc z nim ciągłość jakby jest, co do Elsie można się zastanawiać czy Ford kazał ją tam zapakować czy to była świadoma decyzja Berniego -> złamanie rozkazu Forda i postaranie się by przeżyła.

Ciekawostka : tuż przed tym jak widzimy Stubbsa idzie sobie córcia z innymi ludźmi przywiązanymi do drąga - jedna z babek mówi " nic nam się nie stanie bo to nie jest prawdziwe, prawda ?"
PRAWDZIWE :)
A więc ma wkrętkę, że to tylko bezpieczna narracja ? Czy przez chwilę zapomniała , że przebywają w wirtualnej rzeczywistości? A może podłączeni są jak w matrixie? "Ciało nie może przeżyć bez umysłu" ? ;)
Zagwozdka na dobranoc.

ocenił(a) serial na 5
Dehzz

VRy i matrixy to ślepa uliczka, ten serial jest nie o tym. Wszystkie sceny w VR były specjalnie oznaczone.

andand22

ale widziałeś napis "VR" w rogu albo cos? paski mogły byc rownie dobrze zrobione dla zmyly :) pare razy juz nas wyrolowali wiec staram sie nie wierzyc w tzw. oczywiste przesłanki.

ocenił(a) serial na 5
Dehzz

Bo obejrzeniu pierwszego sezonu jeszcze raz uważam, że oczywiste przesłanki sprawdzają się bardzo dobrze. Akcja Westworld jest dużo mniej skomplikowana niż większość kombinuje. Jak Ford mówi, że chce uwolnić hosty, to chce uwolnić hosty.

ocenił(a) serial na 10
andand22

Owszem, co do Forda, to jestem przekonany, że nigdy nie kłamał. Problem jednak w tym, że dopóki nie poznamy zakończenia, to ciężko jest jednoznacznie zinterpretować o co miał na myśli.
Z tym VR, to wygląda dosyć jednoznacznie i nie sądzę, ab inne sceny bez pasków mogły być tylko symulacją. Paski musiały się pojawić, bo w przeciwnym wypadku ludzie poddawali by w zwątpienie również wydarzenia z pierwszego sezonu.
Natomiast kwestia uwolnienia hostów, nie jest już taka oczywista. Zdaje się, że w końcówce sezonu pierwszego mówił o nowym wątku, gdzie hosty będą mogły same decydować czy i kogo zabić, ale to wcale nie znaczy, że mogą podążać gdzie im się żywnie podoba. I chyba wszyscy podążają tam, gdzie Ford sobie wymyślił, a nie tam gdzie same by chciały.

andand22

cóż,sam jestem zwolennikiem brzytwy Ockhama ale sam widzisz jak ludzie lubią tu kombinować;) plyniemy na falach zamierzeń tworcow serialu, i wlasciwie jest to czysty fun.

acidity

Tez miałam myśli, że cały drugi sezon to nowa opowieść. Wniosek swój opieram na tym, że prawie wszyscy w parku zmierzają w to samo miejsce, które dla każdego jest czymś innym. Ale to tylko taka luźna myśl, bo ludzie z zewnątrz myślą tylko o danych z głowy Abernaty'go.

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Teraz, to już chyba wszyscy tam zmierzają, bo jak Dolores zakosiła im te dane, to ściągnie na siebie cały pościg.

acidity

No w sumie tak. Tak sobie myślę: Ford wiedział, co skrywa głowa Abernathy'go. Znał też siłę uczucia miłości Dolores do niego i do czego jest ona zdolna. Zna też jej cel i to, że Abernthy, w ten czy inny sposób, będzie u jej boku. Czyli ktokolwiek jest zainteresowany sekretnymi danymi będzie musiał śladem Dolores zmierzać do jej celu.
Jednak coraz częściej myślę, ze to jest jednak nowa historia, tylko że nie napisana pod gości, tylko pod "rozrywkę" Forda. Dzięki wspomnieniom Bernarda i jak widać Ake wiemy już, że Ford od dłuższego czasu coś planował. Mam taką teorię, że Ford był w relacji z Arnoldem tym "technicznym" gościem. Jego interesował ciągly rozwój, doskonalenie swojego produktu, to był ten typ, co godzinami dłubie w aucie, które trzyma w garażu i rzadko nim jeździ :) Dopiero śmierć przyjaciela zmieniła jego podejście do hostów i mam wrażenie, że wtedy zaczęła w nim kiełkować myśl o buncie hostów i ich wybudzeniu. To by też pasowało do jego charakteru, bo oznaczałoby to przejście jego produktu na jeszcze wyższy poziom - wątpię, żeby taki pasjonat nauki oparł się takiej możliwości :) Poza tym Ford mimo swojej chłodnej, naukowej strony nie jest pozbawiony uczuć, z biegiem lat na pewno coraz bardziej drażnił go widok jego robotów (do których widać, że jest przywiązany, nawet do tych starych typów) po brutalnych zabawach gości. Przypominam o konflikcie Forda i manadżmentu z pierwszego sezonu dotyczący atmosfery nowej historii, która miała być bardziej brutalna i zdegenerowana.
Mam wrażenie, że Ford to wszystko zaplanował i jak na razie wszytko idzie zgodnie z planem. Jest jeszcze mnóstwo rzeczy do wyjaśnienia, np. przeniesienie umysłu Forda do systemu, jego rzeczywisty cel, czy udało się przenieść umysł człowieka do ciała hosta z sukcesem..
Po pierwszym sezonie myślałam, że idziemy albo w kierunku, w jakim podążył film Ex machina, albo w kierunku bliskiemu memu sercu, czyli buntu maszyn :) Teraz już sama nie wiem ;)

emo_waitress

Bunt maszyn miałaś w oryginalnym Westworld, masz w nowym Blade Runnerze, w Terminatorach, w Ja Robot i pewnie coś by się jeszcze znalazło:) Tu chcą pokazać coś więcej.

"Dzięki wspomnieniom Bernarda i jak widać Ake wiemy już, że Ford od dłuższego czasu coś planował. " - mam wrażenie, że scena z Ake przy niedźwiedziu miała miejsce jakoś pod koniec pierwszego sezonu bo raz : wiedział, że niebawem przyjdzie po niego Dolores, dwa : to chyba ten sam niedźwiedź i ogólnie scena jaką widzieliśmy w S01 podczas zmieszanej z kupą przez Forda, prezentacji Sizemora ( pokazywał nową wspaniałą narrację z indiańcami ). Raczej planował to dokładnie tyle ile było to pokazane w S01.

acidity

chyba mamy nowy rekord tego sezonu..7 stron;) chociaz nic nie przebije pierwszego. Ile tam bylo? 15 ?

ocenił(a) serial na 10
Dehzz

Po finale tak było. We wcześniejszych odcinkach było od ponad 300 do ok 500 odpowiedzi na odcinek.

ocenił(a) serial na 8
acidity

Bardzo dobry odcinek. O ile watek samurajski mnie znudzil to opowiesc Indianina była super. Duze zaskoczenie ze tak wczesnie sie przebudzil. To ze nie był przesladowca matki i corki tylko ich opiekunem, duze wow.

acidity

ale numer, poznajecie gostka?
agent FBI i to w komedii..śmiesznie się go ogląda ,jakby zaraz miał sobie wyjąć moduł sterujący :d
https://i.imgur.com/acqbIJm.png

ocenił(a) serial na 5
Dehzz

komedia całkiem przyjemna

andand22

szczam właśnie na scenie wyjmowania kuli, teksty czadowe no i boska Rejczel z frycem z Detektywa 2 ;)
film idealny na właśnie taki wieczorek przy monopolu i drinach, będzie oglądane drugi raz;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones