Jest już jeden serial o królu Arturze - Merlin. Mimo, że dla młodzieży to naprawdę da się oglądać, bo człowiek na różne niedociągnięcia oko przymknie. Bo dla młodzieży.
Oglądając zwiastuny tego serialu oczekiwałam czegoś dobrego, a klimatem, dla dorosłych. Dla dorosłych, czyli przemyślany serial fantazy o czasach...

ale nie w takich czasach jakich zyl krol artur! przeciez on totalnie nie pasuje do tej roli! naiwnosc ma 10latka! dookola same przyglupy, pomijajac postac merlina, ktory jakas tam inteligencja swieci! co odcinek to bardziej naiwny! a rozbil mnie juz zupelnie odc. 7! jak mozna rzekomo zaczac atak paroma strzalami i...

Po słabym początku serial zaczynał nabierać śladowych ilości logiki. Niestety, odcinek dziewiąty zabił i zaszlachtował ostatnie pozory przyzwoitości i logiki. Co było w nim takiego ekstra?

- już na samym początku, słonko świeci a w Camelocie nikogo nie ma, ani żywej duszy, która by mogła zobaczyć dwie Igrany.
-...

Gdyby nie aktor grający króla Artura serial byłby naprawdę spoko.

Wspaniałe! Jej kiecki są niesamowite xDD

Legendy arturiańskie poznawałam od "Mgieł Avalonu" Marion Zimmer Bradley i krew mnie zalewa, gdy za sprawą "Camelotu" tudzież "Przygód Merlina" tysiące ludzi zaczyna wierzyć, że Morgana miała jakiekolwiek prawa do tronu. Otóż NIE MIAŁA. Morgana Le Fay była najmłodszą córką Igrane i Gorlois (pierwszego męża Igrane) i...

Jak to się stało,że tancerz gra króla?A tak poważnie,to zgadzam się z większością-serial byłby niezły,gdyby nie aktor grający króla Artura.Lepszy byłby któryś z Mroczków!!!

Jak na razie jestem trochę rozczarowany nowym dzieckiem STARZ, jak na razie są cycki (ale mało w porównaniu ze Spartakusem) nie ma krwi fabuła akcja kuleje. ------ ironia:P bo na tym mi nie zależy ale akcja ciągnie się jak flaki z olejem.
Drugi odcinek Morgana informuje o tym że zaatakują Camelot a tam co ? robimy...

dziwi mnie taka ilość wspaniałych aktorów w tak sztucznawym gniocie ! jak widać nie pomogli ^^

Camelot - co do tego serialu, nie zachwyca niestety zawodze się z każdym kolejnym odcinkiem lecz uważam że ten serial jest lepszy od Przygód Merlina - lepszy od tej tandetnej gry aktorów, cienkiego scenariusza, efektów specjalnych i strasznie sztucznego otoczenia jak i cienkiej jakości strojów i wszystkiego. W Camelot...

Mimo że sam film mnie nie zachwycił. To klimat i muzyka z tego filmu były wspaniałe. Polubiłam też bardzo aktorke grającą Morgan. Ale bardzo zawiodłam się na merlinie, od zawsze miałam go w pamięci jako staruszka z długą brodą, a w "Camelot" to obrzydliwy facet irytujący swoim zachowaniem i arogancją.

tylko 10 odcinków jest ?

Czy oni tez Was nieziemsko denerwuja? Ten Merlin wiecznie z taka sama twarza, czarodziej ktory nie chce czarowac bo sie boi ze mu sie spodoba i przyglupiasty Artur, naiwniak ktory uwierzyl w bajki i probuje wyrwac dziewczyne wlasnego wojaka. Bardzo sa (aktorzy) nieprzekonywujacy. Bede kontynuowal ogladnie tego serialu...

Zenada ,zero logiki i autentycznosci , debilne sceny ,mogliby to zrobic bardziej brutalne i realistyczne gdyz idiotyzm niektorych scen powala , pozatym nie chce wiedziec co zrobil aktor grajacy artura ze go z taka aparycja wzieli , Starzz po miazdzacych wora Sparatacusach zrobilo cos jeszcze bardziej debilnego niz...

Serial, serialem, nieco mniej niż średni. Zastanowiło mnie co innego, w ostatniej scenie 2 odcinka, Ewa Green czyli filmowa Morgana zrzuca szaty i ukazuje widzom ponętny biust.
No i właśnie. Nie sądzicie, że jest on nieco inny, niż piersi jakie zaprezentowała w "Marzycielach"? Jej biust jest jakby jędrniejszy a sutki...

Pierwsze odcinki to była klapa, chociarz mi i tak się miło oglądało z racji tego, że jestem fanem fantasy. Odcinek pt. "pani z jeziora" ratuje ten serial. Jest mroczny, jest więcej fabuły i dramaturgi, a mniej sexu i bezsensownej przemocy. No i postać Merlina świetnie obsadzona. Na dalszy plan zszedł Artur, ale nawet...

No ja się zawiodłam na całej linii - znowu ładni w ładnych, czyściutkich, gustownych wdziankach wygłaszają nadęte kwestie, a patos i sztuczność wypływa im uszami. Green zachowuje się jak nawiedzona i chrypi jak Bale w Batmanie, dzieciak od Artura gry aktorskiej uczył się chyba na kreskówkach - te wszystkie przesadne...

Bardzo lubię takie klimaty, ale chętnie się dowiem, co uważacie :).

Tylko 10 odcinków jest camelota ?

Oglądał ktoś? I jak wrażenia?